Wierzbna i Kwietna czyli Niedziela Palmowa po staropolsku

Nabrali gałązek palmowych i wyszli naprzeciwko niemu i wołali: Hosanna!

To jedno zdanie opisujące wjazd Jezusa do Jerozolimy i zawarte w Ewangelii świętego Jana stało się podstawą jednej z najbardziej barwnych tradycji całego chrześcijaństwa – zwyczaju celebrowania Niedzieli Palmowej i święcenia palm. Na ziemiach polskich tradycja chrześcijańska szybko zlała się w jedno z dawnymi słowiańskimi obchodami równonocy wiosennej, a sama Niedziela Palmowa przyjęła swojsko brzmiącą nazwę Wierzbnej lub Kwietnej.

Legenda o drzewach

Materiał z jakiego na polskiej wsi sporządzane były palmy nie był przypadkowy. Bardzo dokładnie określała go tradycja. O gałązkach drzew, które można było wpleść w świąteczną palmę w barwny sposób opowiadała stara polska legenda. Gdy w Wielki Piątek końca dobiegła Droga Krzyżowa, a Jezus skonał na wzgórzu Golgoty, mrok ogarnął całą Ziemię. Zamilkły ptaki, ucichnął wiatr, zamarła natura. Wielki smutek ogarnął wszystkie drzewa. Wierzba swe drobne gałązki zawiesiła nad rzeką i poczęła głośno płakać. Sosna przybrała ciemny kolor i pełna żałoby korzenie zapuściła na piaszczystym pustkowiu. Winorośl obsypała się czarnymi jagodami, z których płynąć zaczęła Lacrima Christi – Krew Chrystusa. Cis zawędrował na cmentarz, a radosne ptaki i bzyczące pszczoły odpędził trującymi kwiatami. Wszystkie rośliny pogrążyły się w żałobie. Tylko jedno drzewo pozostało niewzruszone – topola. Przybrała się w zielone listki i trwała w radości. Jakby tego było mało, gdy zrozpaczony Judasz zapragnął śmierci, topola okazała się jedynym drzewem, które użyczyło mu swych konarów. Nierozważne drzewo za swoje postępowanie wkrótce zostało ukarane przez Boga. Liście topoli miały już na zawsze drżeć ze strachu przed karą, a dla topolowych gałązek zabrakło miejsca w wielkanocnych palmach.

Wjazd Jezusa do Jerozolimy, obraz Giotto di Bondone. Źródło: Wikimedia Commons

Tradycje Niedzieli Palmowej

Polska Niedziela Palmowa pełna była niezwykłych tradycji. Po powrocie z kościoła święconymi palmami chłostano się dla zdrowia, a wielu, dla ustrzeżenia się chorób gardła i płuc, połykało pączki z gałązek wierzbowych. W miastach, miasteczkach i wioskach ludność organizowała inscenizację wjazdu Jezusa do Jerozolimy. W rolę Zbawiciela wcielał się któryś z gospodarzy. Dosiadał osiołka i w towarzystwie procesji wszystkich mieszkańców odprowadzany był do drzwi kościoła. W niektórych częściach Polski aktora zastępowała dębowa figura Jezusa.

W Kwietną Niedzielę, kto bagniątka nie połknął, a dębowego Kristusa do miasta nie doprowadził, to już dusznego zbawienia nie otrzymał. (Mikołaj Rej)

Niedziela Palmowa, obraz autorstwa Kazimierza Sichulskiego. Źródło: Wikimedia Commons

Oracje Kwietnej Niedzieli

Coraz bardziej rozbudowane misteria i inscenizacje Niedzieli Palmowej swój początek miały w tradycji lirycznych oracji wygłaszanych przez młodych chłopców na pamiątkę wjazdu Chrystusa do Jerozolimy. Zwyczaj ten gościł na królewskim dworze, w magnackich pałacach i na wsiach. Był tak ważny, że w 1591 roku w Krakowie pod tytułem „Deklamacje na dzień Wielkiejnocy dla ćwiczeń pacholąt szkolnych” wydano specjalny podręcznik do nauki tego typu przemówień. W kolejnych stuleciach nabożne misteria coraz częściej zaczęły przybierać formę zabawnych przedstawień i komedii. Ich organizację wzięli na siebie swawolni żacy. Z czasem harce młodzieńców tak bardzo rozeszły się z tematyką biblijną, że pod koniec XVIII wieku zakazał ich polski Kościół. Tradycja była jednak silniejsza. Dwory, karczmy i wiejskie chałupy nadal wypełniał gwar rymowanych wierszyków.

Ja mały żaczek, skoczyłem za krzaczek,
A z krzaczka na wodę, stłukłem sobie brodę,
Ja z brody do baby, lecz babo bom słaby,
Baba do mnie z kijem, ja z babom się bijem,
Uderzam babę o piec,
Jaz wyskoczył z baby malowany chłopiec,
Z tego chłopca baran i owca,
A z tego barana mliko i śmietana,
A z tej śmietany kościół murowany…

Niedziela Palmowa, obraz Anny Romerowej. Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Wielkanocna Palma

Niedziela Palmowa rozpoczyna najważniejszy okres roku liturgicznego chrześcijan – Wielki Tydzień. Przez stulecia, mimo postnego okresu, dzień ten upływał pod znakiem radosnych przedstawień, barwnych misteriów i religijnych procesji. Zwyczaje te w większości zatarł czas. Symbolem Niedzieli Palmowej już na zawsze pozostała jednak palma. Ta udekorowana gałązka, która złączyła tradycje chrześcijańskie i pogańskie, na dobre zadomowiła się nad Wisłą i swym wizerunkiem zdobi polskie święta Wielkanocne aż po dzień dzisiejszy.

Piotr Worwa

Bibliografia:

Jakubowska Alina, Wielkanocne baśnie i legendy, Wychowanie Przedszkolne, nr 4/2014.

Szymanderska Hanna, Polska Wielkanoc. Tradycje, zwyczaje, potrawy, Wydawnictwo WATRA, Warszawa 1990.

Tytułowa grafika: Niedziela Palmowa w Myślenicach w 1935 roku. Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Dodaj komentarz