Słowiańskie wierzenia cz. 4 – demony polne

Przedchrześcijańska historia ziem polskich ginie w mrokach średniowiecza. Pytań jest wiele, odpowiedzi mało, a wiarygodnych źródeł jeszcze mniej. Jedną z największych niewiadomych tamtego okresu pozostaje kwestia wierzeń i religijnego kultu mieszkańców ówczesnych ziem nad Wisłą, Wartą i Bugiem. Tysiąc lat chrześcijaństwa zniekształciło, zmieniło, a często bezpowrotnie zatarło dawne słowiańskie tradycje. Mimo upływu czasu relikty dawnych wierzeń w szczątkowej formie tliły się na polskiej wsi jeszcze sto lat temu. Badania historyków, etnografów i pasjonatów kultury ludowej, którzy na przełomie XIX i XX wieku wyruszyli na polską wieś pozwalają choć trochę zrekonstruować dawne słowiańskie wierzenia. Warto się z nimi zapoznać. Przecież nawet dzisiaj w powiedzeniach, przesądach i regionalnych zwyczajach słychać jeszcze echa dawnych tradycji. A jak prezentował się panteon demonicznych istot, których lękali się nasi pradziadowie? Właśnie tak!

Południca

Południca, zwana też żytnią babą, żytnicą, a nawet babą o żelaznych zębach, była demonem zamieszkującym pola. Południcą po śmierci stać mogła się wyrodna matka, złośliwa stara panna lub chciwa wdowa. Południca występowała pod postacią starej, brzydkiej kobiety o bladej twarzy, odzianej w biały strój. Na głowie zamiast włosów miała zwiędłe zielsko, a jej oczy żarzyły się na czerwono. Niekiedy zamiast głowy posiadała trupią czaszkę z żelaznymi zębami. Poruszała się na długich, cienkich nogach lub kołku od pługa. Najczęściej kryła się na polach żyta, pszenicy, jęczmienia lub odurzającego łubinu. To ona powodowała falowanie łanów zbóż lub wywoływała pojawiające się w polu wiry powietrza. Była demonem niebezpiecznym dla człowieka. Dusiła śpiących na polu żniwiarzy i porywała dzieci bawiące się na skraju pola. Najlepszym sposobem na ustrzeżenie się przed złowrogą mocą południcy było unikanie przebywania na polu w samo południe. Południca zazwyczaj groźna bywała tylko w porze letniej. W okresie zimowym kryła się pod ziemię. Czasami jednak, pod postacią biało odzianej kobiety, snuła się także po zaśnieżonych polach. Wyprowadzała wtedy wędrowców na manowce oraz wpychała ich w zaspy. Fot. Maksymilian Gierymski, Wikimedia Commons

Żytnia rusałka

Żytnia rusałka była demonem ukrywającym się na polach. Pod postacią młodej, pięknej dziewczyny z rozpuszczonymi włosami, odziana w białą koszulkę lub nago, czaiła się w żytnich łanach. Szczególnie groźna bywała dla młodych żniwiarzy śpiących na polu. Chłopiec, który wpadł w jej ręce mógł przypłacić to życiem. Rusałka bowiem potrafiła załaskotać i zamęczyć go na śmierć, a nawet udusić podczas południowej drzemki. Fot. Сергей Панасенко-Михалкин, CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons

Baba Grochowa

Baba Grochowa była polnym demonem zamieszkującym pola grochu, peluszki lub łubinu. Odziana w suknie uplecioną z grochowin włóczyła się po podlaskich polach. Na głowie zamiast włosów posiadała pęki grochu. Tak jak południca, napadała na śpiących na miedzy żniwiarzy oraz atakowała dzieci. Odurzającym zapachem łubinu doprowadzała swe ofiary do straszliwego bólu głowy lub śmierci. Groźna bywała jedynie latem. Fot. Leon Wyczółkowski, Wikimedia Commons

Miawka

Miawka, zwana dziewicą polną, była demonem zamieszkującym pola zbóż. Ludziom pokazywała się pod postacią młodej, pięknej dziewczyny o modrych oczach, z kłosami zbóż i bławatkami wplecionymi we włosy. Na ogół nie była tak niebezpieczna jak południca. Zdarzało się jednak, że płatała figle żniwiarzom oraz płoszyła dzieci. Wiara w przebywające na polach miawki szczególnie długo przetrwała wśród Łemków. Fot. Alphonse Mucha, Wikimedia Commons

Wieczornica

Wieczornica była polnym demonem działającym w łanach zbóż wieczorową porą. Wiara w jej złowrogą działalność aż do XIX wieku przetrwała w okolicach Sulmierzyc pod Krotoszynem, w Wielkopolsce. Wieczornica była demonem niebezpiecznym dla człowieka. Zachowywała się tak jak południca. Oba demony różnił jednak okres działalności. Wieczornica bowiem swą moc zyskiwała dopiero po zmroku. Fot. Ivan Bilibin, Wikimedia Commons

Polny Stworek

Polny Stworek, zwany również karzełkiem, był opiekuńczym demonem polnym. Przybierał postać małej, pokracznej istoty z białą brodą. Opiekował się zasiewami. Przeganiał wyjadające ziarno wróble oraz żerujące w polu dziki. Napotkanego w polu stworka należało grzecznie przywitać oraz poczęstować kruszyną chleba i kroplą mleka. W przeciwnym razie, obrażony stworek, mógł użyć swej niepospolitej siły i zemścić się na niegodziwcu. Fot. Grigoriy Myasoyedov, Wikimedia Commons

Piotr Worwa

Bibliografia:

Baranowski Bohdan, W kręgu upiorów i wilkołaków. Demonologia słowiańska, Replika, Poznań 2019.

Pełka Leonard, Polska demonologia ludowa. Wierzenia dawnych Słowian, Replika, Poznań 2020.

Tytułowa grafika: „Żyto”, autorstwa Ivana Shishkina. Źródło: Wikimedia Commons

Dodaj komentarz