Dwa lata zajęła polskiemu inżynierowi Ernestowi Malinowskiemu praca nad planami kolei transandyjskiej. Jej trasa miała pokonać nie tylko tysiące metrów różnic wysokości, ale też wszystkie strefy klimatyczne od mroźnych gór po gorące pustynie. Peruwiański rząd przekazał je do oceny inżynierom brytyjskim. Odpowiedź była jednoznaczna, inwestycja jest niemożliwa. W międzyczasie w Peru wybuchła wojna z Hiszpanią. Do obrony niepodległości młodego państwa walnie przyczynił się Malinowski. Narodowemu bohaterowi z Callao nie można już było odmówić…
Niezwyciężony inżynier
Prace budowlane ruszyły w 1870 roku. 1 stycznia w Limie wmurowano kamień węgielny. Wkrótce w wysokie Andy ruszyło 10 tys. robotników uzbrojonych w łopaty, łomy, kilofy i ładunki wybuchowe. Na ich czele w góry podążył Ernest Malinowski. Nie oszczędzał się. Nocował pod namiotami razem z robotnikami, osobiście spuszczał się na linach w przepaście by kontrolować nośność podłoża pod mostowymi podporami, wspinał się po stromych zboczach. Wielokrotnie ryzykował życiem – któregoś dnia porwała go lawina, innym razem urwała się mu lina i spadł w przepaść. Swymi czynami wśród pracowników zyskał ogromny szacunek. Dla podwładnych był dobry i sprawiedliwy. W 1874 roku w Peru nastąpił krach finansowy. Rząd zawiesił fundusze na inwestycje kolejową. Budowa trwała dalej tylko dzięki pieniądzom prywatnego przedsiębiorstwa i… Malinowskiego. Polski inżynier pracował też oczywiście zupełnie za darmo. Nic nie mogło go zatrzymać!
Cud inżynierii
Pierwszy odcinek kolei Malinowskiego oddano do użytku w 1878 roku. Liczył 141 km i biegł z Callao do Chicla. W miejscowości La Cima tory wspinały się na wysokość 4818 m n.p.m. Żadna kolej świata nie osiągnęła takiej wysokości aż do 2005 roku! Kolejowy szlak Malinowskiego biegł przez 63 tunele o łącznej długości ponad 6000 m oraz 61 obiektów mostowych o całkowitej długości 1832 m. Największy z obiektów – Wiadukt Verrugas – miał wysokość 77 m i długość 175 m. Świat był w szoku. O wyczynie polskiego inżyniera pisały wszystkie światowe czasopisma techniczne. Nie wszyscy dawali wiarę doniesieniom z Peru. Jak wspominał przyjaciel Malinowskiego:
Trzeba było dopiero każdego z ministrów europejskich, każdego z admirałów francuskich lub angielskich, w miarę jak przybywali do Callao, zapraszać na kolejną przejażdżkę, by wreszcie w Europie uwierzono w istnienie tego nadzwyczajnego dzieła i dano mu w specjalnych publikacjach miejsce pomiędzy najznakomitszymi dziełami sztuki inżynierskiej.
Na przełęczy Ticlio
W kolejnych latach Ernest Malinowski kontynuował prace w Andach. W 1890 roku trafił do brytyjskiej kompanii „Peruvian Corporation”, która przejęła państwowe koleje peruwiańskie w ramach spłaty długów zaciągniętych przez państwo w latach siedemdziesiątych. W 1893 roku doprowadził kolej andyjską do miasta La Oroya. Zmarł 3 marca 1899 roku.
W 1999 roku, w stulecie śmierci Malinowskiego, w najwyższym punkcie kolei transandyjskiej, na przełęczy Ticlio, na wysokości 4818 m n.p.m. stanął pomnik poświęcony polskiemu inżynierowi. Pod godłami Peru i Polski umieszczono napis:
Ernest Malinowski 1818-1899. Inżynier polski, patriota peruwiański, bohater obrony Callao 1866, budowniczy Centralnej Kolei Transandyjskiej.
Piotr Worwa
Bibliografia:
Bartkowiak Danuta, Ernest Malinowski, konstruktor kolei transandyjskiej, Poznań, 1996.
Przybyła Dorota, 2018 – rok inż. Ernesta Malinowskiego w Stowarzyszeniu Inżynierów i Techników Komunikacji RP, Transport Miejski i Regionalny, nr 2, luty 2018.
Ernest Malinowski – zbudował najwyższą kolej świata, polskieradio.pl
Tytułowa grafika: Jeden z wiaduktów Kolei Transandyjskiej. Źródło: Xauxa Håkan Svensson [CC BY-SA 3.0 or GFDL], from Wikimedia Commons