Pruscy Hohenzollernowie powszechnie kojarzą się z militaryzmem i wojskowym drylem. Nie są to skojarzenia błędne. Władcy Prus i Niemiec, którzy konsekwentnie i bezwzględnie realizowali swój marsz ku potędze, jednocześnie byli też jednak mecenasami sztuki zafascynowanymi filozofią, architekturą i teatrem. Pośród rozlewisk Haweli i zielonych wzgórz podberlińskiego Poczdamu stworzyli imponujący kompleks pałacowo-parkowy. Prawdziwą Arkadię Hohezollernów!
Hohenzollernowie
Hohenzollernowie z poziomu jednego z wielu małoznaczących niemieckich rodów na pozycję liczącej się europejskiej dynastii awansowali dopiero u progu XV wieku. Wtedy to, w 1415 roku, cesarz Zygmunt Luksemburski w zamian za poparcie w staraniach o cesarską koronę nadał Brandenburgię wraz z tytułem księcia-elektora w lenno Fryderykowi I. Tak rozpoczynał się długi marsz Hohenzollernów do panowania w Europie Środkowej. W kolejnych dekadach i stuleciach ród systematycznie umacniał w regionie swoją pozycję dynastyczną, polityczną i gospodarczą. W 1455 roku Fryderyk II Żelazny wziął od Krzyżaków w zastaw Nową Marchię. W 1511 roku przedstawiciel bocznej linii Hohenzollernów – Albrecht – notabene syn Zofii Jagiellonki, córki polskiego króla Kazimierza Jagiellończyka, został wybrany na urząd wielkiego mistrza Zakonu Krzyżackiego. W 1525 roku, już jako świecki książę w Prusach, złożył w Krakowie hołd królowi Zygmuntowi Staremu. Tak groźny dla polski Zakon Krzyżacki przekształcił się tym samym w świeckie księstwo rządzone przez Hohenzollernów. Jak pokazać miała historia, jeszcze groźniejsze dla Rzeczpospolitej.
Droga do potęgi
U progu XVII wieku, po śmierci ostatniego z pruskiej linii Hohenzollernów, chorego psychicznie Albrechta Fryderyka, za zgodą polskiego króla, władzę nad Brandenburgią i Prusami zjednoczyła w swych rękach brandenburska linia rodu. Każdy nowy elektor był odtąd zobowiązany złożyć z ziem pruskich hołd polskiemu władcy. Ostatni raz wydarzenie to miało miejsce w 1641 roku kiedy to Fryderyk Wilhelm, zwany Wielkim Elektorem, złożył w Warszawie hołd Władysławowi IV Wazie. Niecałe dwie dekady później w 1657 roku, korzystając z osłabienia Rzeczpospolitej oraz sprzymierzając się ze Szwedami, w traktatach welawsko-bydgoskich ten sam elektor zrzucił z siebie oraz swych następców zależność od polskiego monarchy. Jego syn i następca Fryderyk III w 1701 roku ogłosił się już królem w Prusach, a wnuk osławiony „król kapral” Fryderyk Wilhelm I położył podwaliny pruskiego militaryzmu. Domena Hohenzollernów systematycznie rosła też terytorialnie. Do Prus przyłączone zostały szwedzkie Pomorze Szczecińskie oraz austriacki Śląsk. Kolejni Hohenzollernowie, noszący już tytuł króla Prus – Fryderyk II Wielki oraz Fryderyk Wilhelm II – wzięli udział w rozbiorach Rzeczypospolitej stając się panami Pomorza Gdańskiego, Wielkopolski, Warmii i Mazowsza. Prusy stały się europejskim mocarstwem.
Sans Souci czyli beztroska
Jedna z najpotężniejszych dynastii XVIII wiecznej Europy musiała zadbać o swój wizerunek. Narzędziem jego kreowania stać miała się nowa królewska siedziba – Sanssouci – czyli „beztroska”. W latach 1745-1747 na zlecenie króla Fryderyka II w podberlińskim Poczdamie architekt Georg Wenzeslaus von Knobelsdorff wzniósł wspaniały rokokowy pałac otoczony przez winne tarasy, fontanny i zielone ogrody. Letnia rezydencja Hohenzollernów stała się pierwszym elementem jednego z najwspanialszych założeń pałacowo-parkowych Europy, który przez kolejne dekady i stulecia rozbudowywali kolejni pruscy, a potem niemieccy królowie. Jeszcze w czasach Fryderyka II pałac Sanssouci został powiększony o Oranżerię, Nowe Pokoje oraz Galerie Obrazów – oddzielny budynek przeznaczony tylko do prezentacji dzieł sztuki. Przed pałacem pojawiła się również „antyczna” kolumnada. W swej letniej rezydencji twórca pruskiej potęgi organizował dworskie uroczystości oraz przyjmował wybitnych gości. W pałacowych salach koncerty dawał sam Mozart, a swe filozoficzne rozważania prowadził Wolter. Ten ostatni pod wrażeniem pruskiego „oświecenia” poparł potem… rozbiory Rzeczpospolitej.
Nowy Pałac
Nawet tak rozbudowany pałac Sanssouci nie zaspokoił ambicji Fryderyka II. Już w latach 1755-1769 w zachodniej części kompleksu wyrosła nowa, ogromna letnia rezydencja władcy. Na gigantyczny Nowy Pałac złożyły się trzy budynki: dwie oficyny zwieńczone kopułami i połączone kolumnadą i triumfalnym łukiem oraz sam pałac – potężny, długi na 220m i nakryty kopułą. Przytłaczającego efektu dopełniły zdobienia pałacowej elewacji. Pokryły ją dziesiątki, a może nawet setki, rzeźbionych postaci zlokalizowanych u podnóża budynku, na ścianach i dachu. Bogactwu założeń architektonicznych nie ustępowało wyposażenie pałacowych wnętrz. Wypełniły je najwyższej jakości meble, rzeźby, dzieła sztuki, a nawet teatr.
Pałac Marmurowy, Nowa Oranżeria i Kościół Pokoju
Wraz ze śmiercią Fryderyka II, który został pochowany w krypcie obok pałacu Sanssouci, styl rokoko musiał ustąpić miejsca neoklasycyzmowi. W Poczdamie rozpoczynała się epoka Fryderyka Wilhelma II. W części pałacowego kompleksu zwanej Nowym Ogrodem w latach 1787-1793 wzniesiony został Pałac Marmurowy. Jego wykończenia dopilnował syn i następca króla – Fryderyk Wilhelm III. Na wielką skalę rozbudowa Sanssouci ruszyła za czasów Fryderyka Wilhelma IV – „Króla romantyka” zafascynowanego Fryderykiem Wielkim oraz samym Sanssouci. To za jego czasów wzniesione zostały: imitująca rzymską rezydencję Nowa Oranżeria, antyczne Łaźnie Rzymskie, kameralny pałacyk Charlotenhof czy przypominający wczesnochrześcijańską bazyliką Kościół Pokoju. W tym ostatnim spoczął zresztą ten zakochany w Sanssouci władca.
Kres potęgi
Ostatnim lokatorem pałacu była wdowa po królu, Elżbieta Ludwika Wittelsbach, która pomieszkiwała w Sanssouci w miesiącach letnich jeszcze przez ponad dekadę. Po jej śmierci pałac Sanssouci został zamieniony w muzeum. Nie ustała jednak dalsza rozbudowa pałacowego kompleksu. Ostatni Hohenzollernowie do końca wznosili wokół Sanssouci swoje rezydencje. Tak powstały włoski pałac Glienicke, średniowieczny zamek Babelsberg czy angielski dwór Cecileinhof. W Cecilienhofie Hohenzollernowie pozostali nawet po swej detronizacji w 1918 roku. Mieszkali tam aż do 1945 roku. Po ich wyjeździe, kapitulacji niemieckiej III Rzeszy oraz zakończeniu II wojny światowej o losach świata właśnie w pałacyku zdecydowała Wielka Trójka podczas konferencji poczdamskiej. Co ciekawe w 1945 roku przed nadciągającą Armią Czerwoną umknął również… Fryderyk Wielki. Niemcy wywieźli jego szczątki, by nie zostały zbezczeszczone przez Sowietów. Założyciel Sanssouci do swej krypty w pałacu powrócił dopiero u progu XXI wieku dokładnie w 205. rocznicę swej śmierci.
Piotr Worwa
Bibliografia:
Arndt Norma, Poczdam Sanssouci, SCHIKKUS, Berlin.
Freus Paweł, Poczdam, „Hohenzollernowie. Dynastie Europy”, Biblioteka Gazety Wyborczej, s. 114-123.
Sperka Jerzy, Wielcy budowniczowie, „Hohenzollernowie. Dynastie Europy”, Biblioteka Gazety Wyborczej, s. 6-19.
Tytułowa grafika: Widok na Pałac Sanssouci, Carl Daniel Freydanck. Źródło: Wikimedia Commons