Był wiek X. Państwo Polan krzepło i rosło w siłę. Około 960 roku na książęcym stolcu w Wielkopolsce zasiadł Mieszko I…
A co się tyczy kraju Mieszko, to [jest] on najrozleglejszy z ich krajów. Obfituje on w żywność, mięso, miód i rolę orną. (Ibrahim ibin Jakub)
Germańskie Imperium
W 476 roku upadł Rzym. Na gruzach Cesarstwa powstały liczne państewka stworzone przez germańskie plemiona. Bardzo szybko prym wśród nich poczęli wieść Frankowie. Już w 496 roku chrzest w obrządku katolickim przyjął frankoński władca Chlodwig I. Do końca VIII wieku większość Europy Zachodniej znalazła się pod władzą frankońskich królów. W 800 roku najwybitniejszy z nich – Karol Wielki – koronował się na cesarza. Odtąd jednym z głównych kierunków ekspansji Imperium Karolińskiego, a potem jego niemieckiego spadkobiercy, stały się wschodnie rubieże kontynentu zasiedlone przez plemiona Słowian. Począwszy od Państwa Samona i Państwa Wielkomorawskiego, wszystkie słowiańskie organizmy państwowe musiały stawić czoła potędze zachodniego sąsiada. W X wieku niemieckie cesarstwo dotarło do brzegów Odry…
Przyjaciel cesarza
Ze zmieniającej się sytuacji oraz nadciągającego niebezpieczeństwa zdawał sobie sprawę książę Mieszko. Jego państwo, mimo, że znaczne, nie było wstanie oprzeć się potędze agresywnych niemieckich marchii. Pogańskie dziedzictwo Piastów w X wieku było już praktycznie ze wszystkich stron otoczone przez chrześcijańskie królestwa. Nadchodziła nowa era. Dobrze rozumiał to Mieszko. Już w 965 roku pojął za żonę Dobrawę – czeską księżniczkę z dynastii Przemyślidów. Małżeństwo przypieczętowało polsko-czeski sojusz. W 966 roku książę Mieszko przyjął chrzest. Widmo niemieckich najazdów na Polskę motywowanych religijnie zostało oddalone. Co więcej pozycja księcia Polski wzrosła na tyle, że już w rok po chrzcie Mieszko, posiłkowany przez Czechów, rozgromił najazd Wieletów i Wolinian jako… „przyjaciel cesarza”, stając się panem terenów nad dolną Odrą. Polski książę zresztą, wyrównał wtedy również prywatne rachunki. Wojowie Mieszka w czasie walk na Pomorzu Zachodnim w 967 roku ubili bowiem Wichmana. Ten saski hrabia-banita na czele Słowian połabskich najeżdżał mieszkową dziedzinę od 963 roku, a w czasie jednego z takich najazdów „brata jego zabił i wielki na nim zdobył łup”.

Mieszko kruszy w swym państwie bałwany pogańskie, grafika z Album Wileńskie Jana Kazimierza Wilczyńskiego. Źródło: Wikimedia Commons
Wyprawa Hodona
Wzrost znaczenia Mieszka i jego państwa był nie na rękę niemieckim panom. Władcy wschodnich marchii niemieckiego cesarstwa główny kierunek swej ekspansji widzieli na ziemiach Słowian. To właśnie jeden z nich, margrabia saskiej Marchii Łużyckiej Hodon, postanowił rozprawić się z Mieszkiem i w 972 roku najechał władztwo Polan. W czerwcu łużyckie oddziały wkroczyły do sąsiedniej Marchii Północnej, a następnie sforsowały Odrę i wtargnęły na ziemie Mieszka. Hodon prowadził ze sobą około 4 tys. wojowników, z czego przynajmniej tysiąc stanowili konni rycerze. W wyprawie udział wziął również graf Zygfryd z Wahlbecku, ojciec słynnego kronikarza Thietmara z Merseburga.
Tymczasem dostojny margrabia Hodo, zebrawszy wojsko, napadł z nim na Mieszka, który był wierny cesarzowi i płacił trybut aż po rzekę Wartę. (Thietmar z Merseburga)

Wojownik na Festiwalu Słowian i Wikingów w Wolinie. Źródło: Jakub T. Jankiewicz [CC BY-SA 4.0], Wikimedia Commons
Pod Cedynią
23 czerwca niemieckie oddziały dotarły w rejon Cedyni. Nad bagnistą doliną, którą ciągnął wąski trakt, górowało potężne cedyńskie grodzisko. W nocy nad bagnami zaległa gęsta mgła. Gdy rozwiał ją poranny wiatr, oczom niemieckich rycerzy ukazało się wojsko Mieszka. Był 24 czerwca, dzień św. Jana Chrzciciela. Wkrótce zabrzmiały wojenne rogi, a germańscy jeźdźcy ruszyli do ataku. Konne hufce przemieszczały się wzdłuż doliny. Tymczasem wojowie Mieszka stawiając twardy opór poczęli cofać się w kierunku grodziska. Niemiecka konnica gnała do przodu, za nią postępowała piechota. Niemcy tryumfowali… Ale czy aby na pewno? Nagle w zaroślach na wzgórzach przylegających do traktu rozpoczął się dziwny zamęt. W powietrzu świsnęły strzały, a na zaskoczonych Niemców z góry runęła ściana polskich tarczowników. Jednocześnie do kontrataku przeszli cofający się dotąd wojowie Mieszka, wsparci przez załogę grodziska w Cedyni. Jakby tego było mało, niczym z podziemi, na niemieckich tyłach wyrosła konnica prowadzona przez księcia Czcibora – mieszkowego brata. Najeźdźcy znaleźli się w potrzasku… rozciągnięci wzdłuż wąskiej doliny i otoczeni. Bardzo szybko zostali zepchnięci na bagna i wybici. Wielu utonęło próbując ratować się ucieczką przez okoliczne bagniska. Z pola bitwy pierzchnął margrabia Hodon. Uratował się również graf Zygfryd.
Upokorzona wielkość Teutonów liże ziemię, wojowniczy margrabia Hodo z poszarpanymi proporcami rzucił się do ucieczki. (Św. Brunon z Kwerfurtu)

Pomnik wzniesiony w 1972 roku, w 1000 rocznicę bitwy pod Cedynią na Górze Czcibora około 4 km od Cedyni. Przedstawia stylizowanego orła wzbijającego się do lotu. Nazwa wzgórza pochodzi od imienia Czcibora, brata Mieszka I, który w bitwie pod Cedynią dowodził znaczną częścią wojsk polskich. To właśnie Czcibor przeprowadził natarcie decydujące o zwycięstwie Piastów. Źródło: Jan M [CC BY-SA 3.0], Wikimedia Commons
Piastowski zakładnik
Cesarz, poruszony do żywego wieścią o tej klęsce, wysłał czym prędzej gońców, nakazując Hodonowi i Mieszkowi, aby pod rygorem utraty jego łaski zachowali pokój do czasu, gdy przybędzie na miejsce i osobiście zbada sprawę. (Thietmar z Merseburga)
Sąd Ottona I odbył się w Wielkanoc 973 roku w Kwedlinburgu. Margrabia Hodon nie poniósł żadnej kary za swój najazd. Z kolei Mieszko został zmuszony do wysłania na dwór cesarski w charakterze zakładnika swego syna Bolesława. Odtąd stosunki polsko-niemieckie popsuły się zdecydowanie. Nie przeszkodziło to Mieszkowi umocnić swych wpływów na Pomorzu. Polskie załogi w pomorskich grodach gościć miały przez kolejne trzy dekady. W 973 roku zmarł Otton I. W 983 roku na Połabiu wybuchło wielkie słowiańskie powstanie. Niosły się w nim być może jeszcze echa „upokorzonej wielkości Teutonów”. Sama bitwa pod Cedynią na kolejne stulecia usunęła się w cień. Na powrót sławy wojów cedyńskich czekać trzeba było aż do XX wieku. Wtedy to Cedynia stała się tłem skomplikowanej powojennej rzeczywistości już na dobre zapisując się w historii polskiego oręża.
Piotr Worwa
Bibliografia:
Foryt Artur, Rok 972: Cedynia – tajemnice bitwy, Historia UważamRze, nr 3/2025, s. 32-35.
Grabski Andrzej, Mieszko I ok. 930-992, Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, Warszawa 1973.
Jasienica Paweł, Polska Piastów, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1986.
Mieszko I, pod red. zespołu Magazynu Historycznego „Mówią Wieki”, Kolekcja Hachette, Warszawa 2009.
Tytułowa grafika: Wojownik na Festiwalu Słowian i Wikingów w Wolinie. Źródło: Jakub T. Jankiewicz [CC BY-SA 4.0], Wikimedia Commons