Kolaborująca Słowacja

W czasach uporczywego wytykania Polsce rzekomych win z okresu II wojny światowej, z których Polacy mieliby się rozliczyć, warto przypomnieć jak z niemieckim totalitaryzmem „walczyły” inne europejskie państwa i narody. Pora na światło dzienne wyciągnąć garść niewygodnych prawd i faktów, ukazać historię, o której wielu chciałoby zapomnieć. A więc do dzieła!

Słowacka tożsamość

Na przestrzeni wieków Słowacja pozostawała częścią składową środkowoeuropejskich mocarstw: Królestwa Węgier, a później cesarstwa austriackich Habsburgów. Tradycyjnie silne wpływy kulturalne pod Tatrami posiadali również Czesi. Słowacka tożsamość narodowa zaczęła budzić się dopiero z końcem XVIII wieku. W kolejnych dziesięcioleciach nieliczna słowacka inteligencja rozpoczęła powolny proces budowy narodowej oświaty oraz ochrony rodzimego języka. Koniec I wojny światowej oraz rozpad wielkiej monarchii Austro-Węgierskiej stworzyły przestrzeń do powstania wielu nowych organizmów państwowych w Europie Środkowej. W październiku 1918 roku Czesi proklamowali w Pradze powstanie państwa czechosłowackiego. Słowacy zgłosili do niego akces na wiecu w Turčianským Svätým Martinie. Jednocześnie domagali się jednak szerokiej autonomii. O jej wyegzekwowanie przyszło im się starać całe dwudziestolecie międzywojenne, a głównym wyrazicielem słowackich aspiracji narodowych stał się ksiądz Andrej Hlinka, założyciel Słowackiej Partii Ludowej. W 1938 roku po śmierci Hlinki przywództwo partii objął kolejny katolicki kapłan – Jozef Tiso. Po układzie monachijskim, który przypieczętował upadek państwa czechosłowackiego, ks. Tiso przejął rządy na autonomicznej jeszcze Słowacji. 14 marca 1939 roku słowacki sejm pod naciskiem Niemiec proklamował utworzenie niepodległego państwa – Republiki Słowackiej.

Prezydent Słowacji Jozef Tiso i minister spraw zagranicznych III Rzeszy Joachim von Ribbentrop na dworcu w Salzburgu, 1940 rok. Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Na wojnie z Polską

W lipcu 1939 roku Słowacja miała już swoją konstytucję oraz prezydenta, którym został ks. Tiso. W niestabilnej sytuacji międzynarodowej nowe państwo słowackie swoją przyszłość całkowicie związało z niemiecką III Rzeszą oraz polityką kanclerza Adolfa Hitlera. Słowackie władze z ogromnym entuzjazmem przystąpiły do budowy sojuszu z Niemcami. Ich zapału nie zahamowały nawet wydarzenia przełomu lat 1938-1939, kiedy to niemiecki dyktat, tzw. pierwszy arbitraż wiedeński, oraz węgierska agresja, zdecydowały o oddaniu Królestwu Węgier ziem południowej Słowacji. Gdy jesienią 1939 roku Niemcy przygotowywali się do inwazji na Polskę, w swych strategicznych rachubach mogli liczyć na słowackiego sojusznika. Na wojnę z Polską Słowacy przygotowali trzy dywizje piechoty liczące około 50 tys. żołnierzy. Ponadto udostępnili Niemcom całą swoją infrastrukturę wojenną, jak choćby lotnisko w Spiskiej Wsi, gdzie stacjonowały niemieckie bombowce. 1 września 1939 roku Słowacja zaatakowała Polskę bez wypowiedzenia wojny, a ksiądz Tiso tłumaczył to zagrożeniem ze strony polskiej armii i konfliktem o Spisz i Orawę. Słowaccy żołnierze w wielu miejscach przekroczyli południową granice polski. Już pierwszego dnia wojny wkroczyli do Zakopanego. Od 2 września toczyli zacięte walki z polskimi oddziałami w Tyliczu, 3 września zajęli Nowy Targ, a od 4 września bili się z Polakami w rejonie Ochotnicy. W kolejnych dniach kampanii wrześniowej słowackie wojska postępowały śladem ustępujących Polaków wchodząc około 60 km w głąb polskiego terytorium.

Minister Obrony Narodowej Słowacji generał Čatloš odznacza niemieckich żołnierzy Armii Słowackiej za udział w inwazji na Polskę, październik 1939 roku. Źródło: Wikimedia Commons

Defilada w Popradzie

Ogółem podczas walk w Polsce poległo 18 słowackich żołnierzy, a 46 odniosło rany. Po kapitulacji polskich wojsk Słowacja wzięła udział w podziale ziem Rzeczpospolitej. Słowakom przypadły Spisz i Orawa – łącznie 770 km² zamieszkałych przez 34,5 tys. ludności. Słowacka administracja od razu przystąpiła do zwalczania polskości na tych terenach. Do więzień trafili polscy nauczyciele, księża i urzędnicy, a słowacka żandarmeria wyłapywała polskich żołnierzy oraz kurierów wędrujących na Węgry. Wielu z nich zostało przekazanych Gestapo. 5 października 1939 roku w Popradzie słowacka armia zorganizowała wielką defiladę zwycięstwa, w której udział wzięło 10 tys. żołnierzy. Na uroczystościach gościli słowaccy i niemieccy oficjele. Dla uczestników wojny z Polską słowacki rząd ustanowił też specjalne odznaczenia – Słowacki Krzyż Wojskowy oraz pamiątkowy medal Jaworzyna-Orawa.

Niemiecki marszałek Wilhelm Keitel kroczy przed frontem słowackiej kompanii honorowej. Bratysława, 1942 rok. Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Republika proboszczów

W kolejnych latach gdy w całej Europie szalała już wojna, na Słowacji tryumfował narodowy socjalizm, a konkretnie jego specyficzna odmiana, usiłująca połączyć zbrodniczą ideologię z nauką kościoła katolickiego. Rodził się kult jednostki – ks. Jozefa Tiso, a wiele państwowych stanowisk zajęli księża. W „republice proboszczów”, bo tak ironicznie zwana zaczęła być Słowacja, coraz częściej terror siała Gwardia Hlinki, energicznie działała propaganda, a młodzież indoktrynowana była w organizacji nazwanej Młodzieżą Hlinki. Wkrótce rozpoczęły się represje ludności żydowskiej, której do połowy 1940 roku odebrane zostały wszelkie prawa obywatelskie. Przywódca Słowaków, ks. Tiso głosił:

Chciałbym poruszyć jeszcze jeden temat, o którym się dużo mówi, a to kwestię żydowską. Można usłyszeć pytanie, czy to chrześcijańskie, co się z nimi dzieje? Czy to ludzkie? Czy to nie jest rabunek? A ja się pytam, czy to jest po chrześcijańsku, że naród słowacki chce się uwolnić od swojego odwiecznego nieprzyjaciela, Żyda? Miłość do siebie jest nakazem boskim, a ta miłość do siebie rozkazuje mi, abym odsunął od siebie wszystko, co mi szkodzi, co zagraża mojemu życiu. A że dla Słowaka żydowski żywioł zawsze był zagrożeniem życia, to nie trzeba nikogo przekonywać… Zrobiliśmy wszystko według Bożego przykazania: Słowaku! Zbaw się swojego szkodnika!

W 1942 roku Słowacja przeprowadziła dobrowolną deportację 70 tys. Żydów słowackich do niemieckich obozów koncentracyjnych. Większość z nich poniosła śmierć w niemieckim obozie zagłady w Auschwitz-Birkenau.

Prezydent Słowacji Jozef Tiso w czasie defilady wojsk niemieckich, listopad 1944 roku. Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Na Froncie Wschodnim

W 1940 roku Słowacja przystąpiła to paktu berlińskiego tzw. paktu trzech, a w 1941 roku do paktu antykominternowskiego i wypowiedziała wojnę Związkowi Radzieckiemu. Na wschód, u niemieckiego boku, podążyli słowaccy żołnierze. Pierwszą i najważniejszą słowacką jednostką na Froncie Wschodnim była Szybka Grupa (Rychla skupina) wojsk zmotoryzowanych w sile 2 tys. żołnierzy. Z czasem grupa przekształciła się w Brygadę (Rychla brigada) i rozrosła do 5 tys. żołnierzy słowackich. W lipcu 1941 roku słowacka brygada stoczyła krwawą bitwę z Armią Czerwoną pod Lipowcem. W kolejnych latach przez sowieckie bezdroża przewinęło się nawet do 100 tys. Słowaków. Na ogół służyli oni w jednostkach pomocniczych, oddalonych od strefy walk frontowych. W brutalnej rzeczywistości wojny na Wschodzie słowaccy żołnierze stali się niespodziewanie ważnymi świadkami zbrodni sowieckich i niemieckich.

Słowaccy żołnierze rozbrajają żołnierzy Armii Czerwonej na Froncie Wschodnim, październik 1941 roku. Źródło: Wikimedia Commons

Słowackie powstanie

Upływająca wojna coraz wyraźniej ukazywała rozłam w słowackim społeczeństwie. Działająca w konspiracji opozycja nie godziła się na politykę ks. Tiso. Bliskość Armii Czerwonej oraz wzrost aktywności partyzantów doprowadziły do wprowadzania na Słowację niemieckich wojsk okupacyjnych w 1944 roku. To okazało się bezpośrednim powodem wybuchu słowackiego powstania, na czele którego stanął pułkownik Ján Golian. Stosunkowo szybko powstańcom udało opanować się całą środkową Słowację, a powstańcze dowództwo ulokowało się w Bańskiej Bystrzycy. Narodowy zryw niebawem przekształcił się niemal w wojnę domową. Przeciwko kilkunastotysięcznym oddziałom powstańczym i częściowo zbuntowanej słowackiej armii, rzucone zostały wojska niemieckie i jednostki, które pozostały wierne słowackiemu rządowi, włącznie z Gwardią Hlinki. Na wschodzie na Przełęczy Dukielskiej ofensywę Armii Czerwonej zablokowały wojska niemiecko-słowackie. Powstanie zostało stłumione.

Słowaccy żołnierze biorący udział w powstaniu przeciwko Niemcom, jesień 1944 roku. Źródło: Pavel Pelech, Wikimedia Commons

Za Tisa…

Wiosną 1945 roku Słowacja została zajęta przez Sowietów. Ks. Tiso został aresztowany, osądzony i skazany na śmierć za zdradę i udział w zbrodniach wojennych. Słowacja znalazła się w komunistycznym obozie państw zależnych od ZSRR. Wstydliwa przeszłość z czasów wojny, która nie pasowała do propagandy socjalistycznego braterstwa, odeszła w zapomnienie. I tylko czasami w zaciszu słowackich chałup zasłyszeć można było ciche wspomnienie „Za Tisa pełna misa”

Piotr Worwa

Bibliografia:

Bożejewicz Piotr, Pod podwójnym krzyżem, Rzeczpospolita, rp.pl, 02.09.2018 r.

Jóźwiak Krzysztof, W 1939 roku na Polskę, wraz z ZSRR i Niemcami, napadła Słowacja, Rzeczpospolita, rp.pl, 31.08,2019 r.

Lacko Martin, Armia słowacka we wschodniej Polsce w 1941 roku, Pamięć i Sprawiedliwość 2/1 (3)/2003, s. 217-234.

Snyder Timothy, Skrwawione Ziemie. Europa między Hitlerem a Stalinem, Znak Horyzont, Kraków 2018.

Audycja Agnieszki Stecki z cyklu „Dźwiękowy przewodnik po historii najnowszej – Czechosłowacja”. O powstaniu „Republiki proboszczów” mówi prof. Tadeusz Trajdos, Polskie Radio, 30.11.1998 r.

Słowacja. Historia, Encyklopedia PWM, encyklopedia.pwn.pl

Tytułowa grafika: Adolf Hitler wita prezydenta Słowacji Jozefa Tiso (z prawej) na dworcu w Berlinie. W środku szef protokołu dyplomatycznego poseł baron Aleksander von Doernberg, 1941 rok. Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Dodaj komentarz