Gruzja to kraj bajecznych krajobrazów, dobrych ludzi i wielkich przyjaciół Polaków. Odkryłem też fakt zadziwiający. Dzieje tego odległego państewka zdumiewająco często podobne są do losów Polski. Ale nie o historii dziś. Przed Wami legenda o narodzinach Gruzji…
Najpiękniejszy zakątek
Gdy Bóg dokonał już dzieła stworzenia postanowił podzielić świat między różne ludy. Wszystkie narody ustawiły się w kolejce. Każdy z nich chciał dostać jak najlepszy kawał ziemi. Kolejka była bardzo długa, bo przecież ludów na ziemi jest co niemiara. Wśród oczekujących zabrakło jednak jednej nacji. Byli to Gruzini. Ci znużeni oczekiwaniem zasiedli w cieniu drzew, otwarli beczułkę wina, przygotowali jadło. Dzień szybko minął. Cały świat został rozdzielony przez Boga między wszystkie ludy. Stworzyciel już szykował się do zasłużonego odpoczynku gdy spostrzegł biesiadujących Gruzinów. Niepostrzeżenie dosiadł się do nich. Skosztował wina, zjadł sera i baraniny, wsłuchał się w gruzińskie opowieści i… posmutniał. Zdał sobie bowiem sprawę z tego, że dla poczciwych Gruzinów nie pozostał na Ziemi już ani kawałek wolnego lądu. Dla Boga jednak nie ma rzeczy niemożliwych. Stworzyciel postanowił oddać Gruzinom krainę, którą stworzył dla siebie. Najpiękniejszy zakątek świata.
Piotr Worwa
Tytułowa grafika oraz zdjęcie końcowe zostały wykonane u podnóża XIV wiecznego klasztoru św. Trójcy w Stepantsmindzie na północy Gruzji. Zdjęcia pochodzą z mojego wyjazdu, pierwsze wykonałem ja, drugie Bartosz Miśkowiec. Na drugiej fotografii moja skromna osoba. 😀