Był rok 1944. Szala zwycięstwa w II wojnie światowej powoli przechylała się na stronę Aliantów. Polacy bili się w niej od samego początku. W tej długiej wojnie dane im było już raz uratować Wyspy Brytyjskie. Nie kto inny przecież, a własnie polscy lotnicy latem 1940 roku na angielskim niebie gromił niemieckie Messerschmitty. Ocalenie dla Anglii i Londynu z polskiej strony nastąpiło niespodziewanie ponownie. Latem 1944 roku dokonał go polski „Tygrys”… Władysław Ważny.
Wiejski nauczyciel
Władysław Ważny „Tygrys” urodził się 3 lutego 1908 roku w podkarpackiej wsi Ruda Różaniecka. Pochodził z rodziny chłopskiej. Jego ojciec Błażej Ważny pracował jako kucharz w miejscowym dworze, matka Maria Sigłowa zajmowała się domem i gromadką dziewięciorga dzieci. Młody Władysław był zdolnym dzieckiem. Po ukończeniu szkoły podstawowej rozpoczął naukę w Seminarium Nauczycielskim w Cieszanowie, a potem w Sokalu. Od 1930 roku pracował jako wiejski nauczyciel w Bobrówce, Surochowie i wreszcie w Sośnicy koło Jarosławia, gdzie był kierownikiem szkoły. W międzyczasie odbył też służbę wojskową w 39. Pułku Piechoty w Jarosławiu i w Szkole Podchorążych Piechoty w Rzeszowie. W styczniu 1934 roku został awansowany do stopnia podporucznika i skierowany do rezerwy. Odtąd całkowicie pochłonęła go praca nauczyciela. Jego spokojne życie na podkarpackiej prowincji przerwał dopiero wybuch II wojny światowej.
Na żołnierskim szlaku
1 września 1939 roku na Polskę runęły pancerne zagony niemieckich armii Hitlera. W ramach powszechnej mobilizacji Władysław Ważny został zmobilizowany do 39. Pułku Piechoty Strzelców Lwowskich w Jarosławiu. Między 5 a 11 września brał udział w walkach obronnych w rejonie Łańcuta, później w szeregach 24. Dywizji Piechoty wchodzącej w skład Armii Karpaty cofał się pod niemieckim naporem aż pod Lwów. 19 września, wiedząc już o sowieckiej agresji na Polskę, przekroczył rumuńską granicę. Tak zaczynała się wojenna epopeja Władysława Ważnego.
Tak jak wszyscy polscy żołnierze Władysław Ważny został internowany w Rumunii. Następnie przez Jugosławię i Grecję przedostał się do Francji. Tam od razu wstąpił do formującego się Wojska Polskiego, które u boku Francji i Anglii miało kontynuować walkę z Niemcami. III Rzesza działała jednak błyskawicznie. Francja skapitulowała już w czerwcu 1940 roku. Władysław Ważny ponownie znalazł się w obozie dla internowanych. Wkrótce uciekł i przez Lyon skierował się w kierunku hiszpańskiej granicy. W styczniu 1943 roku przekroczył Pireneje. W Hiszpanii został aresztowany. W hiszpańskich więzieniach i obozach przebywał do sierpnia 1943 roku. Ostatecznie udało mu się zbiec, ukryć w pociągu i przez Madryt dostać się na Gibraltar. Tam zdobył brytyjski paszport i tym sposobem w październiku 1943 roku znalazł się w Anglii. Na Wyspach Brytyjskich Władysław Ważny został skierowany do ośrodka szkoleniowego dla komandosów w Szkocji. Przeszedł kurs spadochronowy i szkolenia wywiadowcze. Wiosną 1944 roku w ramach Akcji Kontynentalnej otrzymał rozkaz powrotu do Francji. Czekała go misja specjalna. Tuż przed powrotem na okupowany kontynent zdążył jeszcze napisać list do rodziców:
Zdecydowałem się na pracę bardzo odpowiedzialną, ale i niebezpieczną, bo chcę coś z siebie dać w tej wojnie jako Polak i jako oficer. Gdyby nie było mi sądzone wrócić do Was i odwdzięczyć się Warn na stare lata, wybaczcie mi, bo spełniłem tylko mój pierwszy najważniejszy obowiązek – służba Ojczyźnie i walka z odwiecznym wrogiem.
Zakonspirowana Polonia
Zadaniem „Tygrysa”, bo taki pseudonim otrzymał Ważny, było stworzenie na terenie okupowanej Francji sieci wywiadowczej, zbierającej informacje o rozlokowaniu, siłach i ruchach wojsk niemieckich. „Tygrys” ze swej misji wywiązał się znakomicie. Bardzo szybko w oparciu o francuską Polonię, a konkretnie działającą nad Sekwaną polską organizacje konspiracyjną o nazwie Polska Organizacja Walki o Niepodległość, stworzył zakonspirowaną i niezwykle skuteczną siatkę wywiadowczą liczącą 400 osób. Jego ludzie operowali na terenie całej północnej Francji. Wszystkie zdobyte informacje były od razu przekazywane do Londynu za pośrednictwem trzech radiostacji: „Selim”, „Owidiusz” i „Alamanf”. W czerwcu 1944 roku grupa Ważnego otrzymała zadanie namierzenia niemieckich wyrzutni V-1 i V-2, które Hitler rozkazał wycelować w Londyn. „Tygrys” i jego ludzie ruszyli w teren. Na efekty ich pracy nie trzeba było długo czekać. Tylko w ciągu jedenastu tygodni pracy wywiadowczej grupa Władysława Ważnego przesłała do Anglii 62 meldunki określające położenie 173 wyrzutni V-l, 5 meldunków o położeniu rakiet V-2, 17 meldunków o transporcie rakiet, 15 o wynikach bombardowań. Doszło do tego, że „Tygrys” był wstanie wskazać Aliantom kwaterę główną feldmarszałka Rommla. Spośród wszystkich meldunków grupy porucznika Ważnego naczelne dowództwo Aliantów 83 zakwalifikowało jako meldunki o najwyższej wartości operacyjnej w całej wojnie. Działalność francuskiej Polonii sparaliżowała Niemców. Hitlerowcy wpadli w szał. „Tygrysa” i jego radiostacji szukał cały niemiecki kontrwywiad we Francji, gestapo i 40 samochodów radiogoniometrycznych.
Na zielonym rowerze
19 sierpnia 1944 roku Władysław Ważny, jak zwykle, wyruszył na swym zielonym rowerze w teren. Jak się okazało po raz ostatni. Niemcy osaczyli go w zakładzie krawieckim w Montigny-en-Ostrevent. Nie poddał się. Walczył do końca, nim powaliła go seria z karabinu. Tuż przed śmiercią zdążył jeszcze połknąć truciznę. Wiedział, że żywy w ręce Niemców wpaść nie może. Kilkanaście dni później do Montigny-en-Ostrevent wkroczyli Alianci. Epopeja „Tygrysa” dobiegła końca. Rok później skapitulowała III Rzesza. Zakończyła się II wojna światowa. W niepamięć poszły zasługi „Tygrysa” i jego siatki wywiadowczej. Wielka Brytania nigdy nie oddała hołdu bohaterowi, który ocalił Londyn przed zniszczeniami niemieckich rakiet.
Piotr Worwa
Bibliografia:
Kpt. Władysław Ważny – cichociemny patronem szkoły w Sośnicy, Instytut Pamięci Narodowej, rzeszow.ipn.gov.pl
Kpt Władysław Ważny „Tygrys”, Zespół Szkół w Rudzie Różanieckiej, zsrudarozaniecka.pl
Tytułowa grafika: Ćwiczenia spadochronowe. Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe