W czasach uporczywego wytykania Polsce rzekomych win z okresu II wojny światowej, z których Polacy mieliby się rozliczyć, warto przypomnieć jak z niemieckim totalitaryzmem „walczyły” inne europejskie państwa i narody. Pora na światło dzienne wyciągnąć garść niewygodnych prawd i faktów, ukazać historię, o której wielu chciałoby zapomnieć. A więc do dzieła!
Trauma Trianon
Państwo węgierskie przeszło długą drogę od koczowniczych Madziarów w X wieku, przez regionalne mocarstwo wieku XV, po część dualistycznej monarchii austriackich Habsburgów w połowie XIX wieku. Do Wielkiej Wojny w 1914 roku Węgry przystąpiły jako część państwa austro-węgierskiego, głównego sojusznika Niemiec. Po jej zakończeniu, w wyniku klęski państw centralnych i rozpadu Austro-Węgier, Węgry zostały zaliczone do grona odpowiedzialnych za wybuch tego pierwszego globalnego konfliktu. I wojna światowa okazała się dla Węgier katastrofą. Jeszcze w 1919 roku przez państwo przetoczyła się rewolucja komunistyczna. Węgrzy zaznali traumatycznego doświadczenia Węgierskiej Republiki Rad, którą latem 1919 roku obalić zdołała dopiero interwencja rumuńsko-czechosłowacka. Rok później, na mocy traktatu w Trianon, narzuconego Budapesztowi przez zwycięską Ententę, państwo węgierskie utraciło ponad 70% swego terytorium, liczne kopalnie oraz dostęp do morza. Ponadto Węgry zobowiązane zostały do wypłacenia wojennych reparacji, redukcji armii do 35 tys. żołnierzy oraz rezygnacji z ciężkiej artylerii i lotnictwa. Poza granicami Węgier znalazła się jedna trzecia węgierskiej populacji!
Węgry admirała Horthyego
Węgrzy nigdy nie pogodzili się z postanowieniami traktatu z Trianon. Nastroje społeczne wkrótce utorowały drogę do władzy dawnemu dowódcy floty austro-węgierskiej, bohaterowi I wojny i pogromcy komunistów – admirałowi Miklósowi Horthyemu. Rządzący twardą ręką, jako regent Królestwa, szybko zdobył na Węgrzech władze niemal dyktatorską, szykując państwo do rewizji ładu wersalskiego oraz nadchodzącej wojny. Trudna sytuacja międzynarodowa oraz próby przełamania izolacji sprawiły, że pod koniec lat 20. Węgrzy skłaniać zaczęli się najpierw ku sojuszowi z faszystowskimi Włochami, a później, już w latach 30., z nazistowskimi Niemcami. W 1938 roku, wobec kryzysu czechosłowackiego oraz konferencji monachijskiej, wysunęli względem rozpadającej się Czechosłowacji żądania terytorialne. Jesienią tego samego roku w ramach niemiecko-włoskiego pierwszego tzw. arbitrażu wiedeńskiego otrzymali tereny południowej Słowacji i Rusi Zakarpackiej. Wcześniej, wsparci zresztą przez Polaków, przeprowadzili na tym obszarze akcję dywersyjną o kryptonimie „Łom”. Ruś Zakarpacką w całości zbrojnie zajęli w marcu 1939 roku, likwidując przy okazji próbującą wybić się na niepodległość Ukrainę Karpacką. Granica polsko-węgierska stała się rzeczywistością. Równolegle, jeszcze powiększając nabytki terytorialne, Węgrzy zaatakowali innego sojusznika Hitlera – Słowację – zmuszając ją do oddania obszaru wokół miasta Sobrance. Pół roku później wybuchła II wojna światowa…
Węgrzy na Froncie Wschodnim
We wrześniu 1939 roku Węgrzy odmówili przepuszczenia wojsk niemieckich przez swoje terytorium oraz jakiegokolwiek udziału w wojnie przeciwko Polsce. W 1940 roku wysunęli kolejne roszczenia terytorialne, tym razem wobec Rumunii. Drugi arbitraż wiedeński zmusił Rumunów do oddania państwu węgierskiemu północnej części Siedmiogrodu, Marmaroszu i Kriszany. W lutym 1939 roku Węgry przystąpiły do paktu antykominternowskiego, w listopadzie 1940 roku do Paktu Trzech. W kwietniu 1941 roku, łamiąc dopiero co podpisany pakt o wieczystej przyjaźni, armia węgierska dołączyła do niemieckiej inwazji na Jugosławię (węgierski premier Pál Teleki w akcie swej bezsilności popełnił samobójstwo). Za udział w kampanii bałkańskiej Węgry uzyskały kolejne nabytki terytorialne na czele z Wojwodiną. W czerwcu 1941 roku Węgry wypowiedziały wojnę ZSRS. Pretekstem do zbrojnego wystąpienia okazały się zbombardowane przez sowieckie lotnictwo Koszyce. Latem 1941 roku, głównie w szeregach Korpusu Szybkiego, na Wschód podążyło 90 tys. żołnierzy węgierskich. W kolejnych miesiącach wojny Korpus został wycofany z pierwszej linii walk, a oddziały węgierskie zostały skierowane do zadań okupacyjnych. Wraz z intensyfikacją walk Niemcy wymusili na Węgrach zwiększenie zaangażowania na froncie wschodnim. Wiosną 1942 roku na wojnę z Sowietami wyruszyła ponad 200 tys. węgierska 2. Armia. Walki z Armią Czerwoną były krwawe. Węgrzy bili się w rejonie Charkowa, a na początku 1943 roku zostali praktycznie całkowicie rozbici nad Donem. Węgierskie straty sięgały prawie 70 tys. zabitych i zaginionych, 40 tys. żołnierzy węgierskich trafiło sowieckiej niewoli.
Węgrzy, a sprawa polska
Mimo, że Polskę i Węgry dzielił stosunek do ładu wersalskiego oraz polityka wobec Niemiec relacje między oboma państwami były dobre. Już u progu dwudziestolecia międzywojennego, w dobie wojny z bolszewikami, Budapeszt udzielił Warszawie ogromnego wsparcia, przede wszystkim w materiałach wojennych. Polska z kolei nigdy nie ratyfikowała traktatu z Trianon. Kolejne zbliżenie oraz zintensyfikowanie kontaktów nastąpiły w przededniu II wojny światowej. Polska i Węgry solidarnie współdziałały w kontekście kryzysu czechosłowackiego, a oba społeczeństwa opanowała euforia związana z ustanowieniem wspólnej granicy polsko-węgierskiej. W 1939 roku Węgry, mimo niemieckich nacisków, kategorycznie odmówiły jakiegokolwiek udziału w wojnie przeciwko Polsce czy wykorzystania przeciwko Warszawie węgierskiego terytorium i infrastruktury. Węgierski premier Pál Teleki w kontaktach z Niemcami i Włochami podkreślał:
Węgry, z uwagi na względy moralne, nie mogą przedsięwziąć żadnej akcji militarnej przeciw Polsce.
Po wrześniowej klęsce Węgry otworzyły granice dla polskich uchodźców. W ciągu kilku tygodni nad Dunajem znalazło się 60 tys. Polaków. Polscy żołnierze zostali rozbrojeni i internowani. Dziwnym trafem jednak całymi tysiącami zaczęli znikać z obozów internowania i pojawiać się we… Francji. Polska placówka dyplomatyczna w Budapeszcie zamknięta została dopiero w styczniu 1941 roku. W kolejnych miesiącach armia węgierska wyruszyła na wojnę ze Związkiem Sowieckim. Węgierskie oddziały wkraczające na dawne polskie Kresy Wschodnie witane były przez Polaków jako wyzwoliciele. Węgrzy rozlokowani przez Niemców na wielu obszarach jako siły okupacyjne wielokrotnie dla ludności polskiej stanowili ochronę przed represją niemiecką i ukraińską. Na Wołyniu otaczali opieką Polaków mordowanych przez UPA. W czerwcu 1944 roku polska konspiracja meldowała:
Nastawienie władz wojskowych węgierskich i niemieckich do Ukraińców jest całkiem różne. Węgrzy na własną rękę likwidują zagrażające im bandy ukraińskie, nie oddając jeńców Niemcom, nauczeni doświadczeniem, że na drugi dzień [Niemcy] bandytów wolno do domu puszczają.
W czasie powstania warszawskiego, wobec niepewnej postawy oddziałów węgierskich, Niemcy zdecydowali się odesłać je spod Warszawy. Obawy niemieckie były niebezpodstawne. Wszak od początku sierpnia 1944 roku trwały tajne pertraktacje Armii Krajowej z Węgrami. Zresztą sam admirał Horthy jeszcze zanim węgierscy żołnierze wyruszyli pod Warszawę ich dowódcę instruował słowami:
Nasze oddziały nie mają czego szukać pod Warszawą, Polacy to nasi przyjaciele, a Niemcy to jedynie nasi towarzysze broni, nie dajmy się wmanewrować w konflikt niemiecko-polski.
Uwięziony Admirał
Pierwsze próby wyprowadzenia Węgier z wojny podjęte zostały z początkiem 1944 roku. Admirał Horthy zdając sobie sprawę z nieuniknionej klęski Niemiec postanowił zmienić front i porzucić Hitlera. Na reakcję III Rzeszy nie trzeba było długo czekać. 19 marca 1944 roku Wehrmacht wkroczył na Węgry, urzędujący węgierski premier Miklós Kállay trafił do obozu w Dachau, a Horthy na spotkaniu z Hitlerem w Salzburgu zmuszony został do wykonania wszystkich niemieckich żądań. Rozbudowana armia węgierska kontynuowała krwawe walki z Armią Czerwoną oraz alianckim lotnictwem, pełną parą ruszył węgierski przemysł, na podejściu do Karpat powstały linie obronne, rozpoczęły się prześladowania Żydów. W październiku 1944 roku padła strategiczna linia obronna nazwana imieniem Eugeniusza Sabaudzkiego, a Armia Czerwona zaczęła wlewać się na Nizinę Panońską. Horthy podjął ostatnią, desperacką próbę dogadania się ze Stalinem. Hitler był jednak szybszy. Admirał został aresztowany i zmuszony do oddania władzy. Zakładnikiem został też jego jedyny żyjący syn. Odtąd na czele państwa węgierskiego stanął Ferenc Szálasi i jego Strzałokrzyżowcy czyli faszystowskie i antysemickie ugrupowanie, którego początki sięgały 1935 roku. Strzałokrzyżowcy okazali się bezwarunkowo posłuszni i lojalni wobec III Rzeszy. Zapanował terror, rozpoczęły się prześladowania Żydów i polowanie na Polaków wciąż przebywających nad Dunajem.
Zagłada węgierskich Żydów
Pierwsze węgierskie ustawy skierowane w Żydów i ograniczające ich pozycje społeczną sięgały dwudziestolecia międzywojennego. Jednak dopóki władza w państwie węgierskim spoczywała w rękach admirała Horthyego społeczność żydowska zamieszkująca Węgry, a także wszystkie obszary przyłączone do Królestwa, mogła czuć się stosunkowo bezpieczna. A była ona ogromna. Węgry, wraz z terenami uzyskanymi po roku 1938, zamieszkiwało około 850 tys. Żydów. Wyjątek stanowiło 14 tys. Żydów nieposiadających obywatelstwa, deportowanych na tereny administrowane przez Niemców z Rusi Zakarpackiej po wybuchu wojny ze Związkiem Sowieckim w 1941 roku. Sytuacja zmieniła się w 1944 roku po wkroczeniu nad Dunaj Wehrmachtu. Realna władza znalazła się w rękach niemieckich, a machina zagłady ruszyła pełną parą. Tylko między 15 maja, a 9 lipca 1944 roku deportowano do obozu zagłady Auschwitz-Birkenau ponad 430 tys. węgierskich Żydów. Latem 1944 roku Horthy zdołał jeszcze powstrzymać kolejne deportacje. W październiku został jednak zatrzymany i uprowadzony przez Niemców, a węgierskich Żydów czekała ostateczna zagłada. Prawdziwe polowanie na nich rozpoczęły bojówki węgierskich Strzałokrzyżowców. Jeszcze w czasie sowieckiego oblężenia Budapesztu, także z ich rąk, śmierć poniosło prawie 17 tys. Żydów.
Węgierska hekatomba
W 1944 roku rozpoczęło się formowanie węgierskich jednostek Waffen SS – 1. Węgierskiej dywizji „Hunyadi” i 2. Węgierskiej dywizji „Hungaria”. Pod koniec wojny obie węgierskie jednostki znalazły się w Neuhammer (Świętoszów) na Śląsku. Ustępując przed Armią Czerwoną wycofały się na zachód, gdzie skapitulowały przed Amerykanami. Z kolei aż do lutego 1945 roku Budapesztu broniła 22. Ochotnicza Dywizja Kawalerii SS „Maria Teresa”. Mimo beznadziejnej sytuacji węgierska armia walczyła u niemieckiego boku do samego końca. W grudniu rozpoczęło się oblężenie Budapesztu przez Armię Czerwoną. Miasto upadło po dwóch miesiącach obrony, 13 lutego 1945 roku. Poległo 80 tys. węgierskich żołnierzy i cywilów, 80% zabudowy miasta obrócone zostało w gruzy, wysadzone zostały wszystkie mosty. Dziesiątki tysięcy mieszkańców miasta zostało wywiezionych na Wschód (w skali całych Węgier 600 tys.), ponad 100 tys. kobiet padła ofiarą gwałtu (w skali całych Węgier 400 tys.). Oblężenie Budapesztu okazało się jednym z najkrwawszych epizodów II wojny światowej. Upadek węgierskiej stolicy nie zakończył walki węgierskich żołnierzy. Ostatnie oddziały węgierskie w zachodniej części kraju broniły się aż do całkowitego zajęcia Węgier przez wojska sowieckie. A jak potoczyły się dalsze losy admirała Horthyego? Niemcy wywieźli go do Bawarii, gdzie 1 maja 1945 roku wyzwolili go amerykańscy żołnierze. Do ojczyzny, która znalazła się za żelazną kurtyną, nie mógł już powrócić. Zmarł na wygnaniu w Portugalii w 1957 roku. Zwłoki admirała, który rozpoczął grę z diabłem i ostatecznie tą grę przegrał, powróciły na Węgry dopiero w 1993 roku.
Piotr Worwa
Bibliografia:
Bereza Tomasz, Węgrzy wobec eksterminacji ludności polskiej przez nacjonalistów ukraińskich, „Biuletyn IPN. Pismo o najnowszej historii Polski”, 1-2/2020, s. 121-133.
Bryja Marcin, Wehrmacht i jego sojusznicy, „Wojna między Hitlerem i Stalinem. Operacja Barbarossa”, POLITYKA, 4/2021, s. 67-71.
Fedorowicz Andrzej, Budapeszt 1945 – zapomniany koszmar, Newsweek Polska, newsweek.pl, 30.01.2016 r.
Frazik Wojciech, Pál Teleki. Rycerz sprawy węgierskiej i polskiej, Przystanek Historia, przystanekhistoria.pl, 01.12.2021 r.
Kochanowski Jerzy, Ku wspólnej granicy. Polska i Węgry w międzywojennym dwudziestoleciu, „Polacy i Węgrzy”, POLITYKA, 8/2023, s. 65-70.
Kochanowski Jerzy, Marszałek i admirał, „Polacy i Węgrzy”, POLITYKA, 8/2023, s. 71.
Kołakowska Anna, Węgrzy wobec agresji niemieckiej na Polskę, Przystanek Historia, przystanekhistoria.pl, 01.10.2020 r.
Kubiak Krzysztof, Inny schemat Shoa, „Powstanie w getcie warszawskim. Opór i Zagłada 1943”, POLITYKA, 2/2023, s. 83-91.
Pawłowski Tymoteusz, Węgry 1939-1945, Zespół Badań i Analiz Militarnych, zbiam.pl
Węgry. Historia, Encyklopedia PWN, encyklopedia.pwn.pl
Tytułowa grafika: Regent Węgier Miklos Horthy (z prawej), Adolf Hitler (w środku), minister spraw zagranicznych Joachim von Ribbentrop (z lewej), 1943 rok. Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe